Dyrektywa UE 2023/2225 nakłada na państwa członkowskie obowiązek wprowadzenia przepisów do krajowych porządków prawnych najpóźniej do listopada 2026 r. Nowy projekt ustawy o kredycie konsumenckim jest odpowiedzią polskiego ustawodawcy na konieczność jej implementacji.

Czy decyzja o maksymalnej ochronie konsumentów, również w obszarach w których państwa członkowskie miały swobodę decyzję jej wprowadzenia, przyniesie korzyści wszystkim konsumentom? Czy równe traktowanie nierównych potrzeb doprowadzi do ograniczenia dostępności usług finansowych dla osób o mniejszych potrzebach? Jednolite regulacje dotyczące szerokiego spektrum udzielanych kredytów nie różnicują potrzeb gospodarczych. Czy rzeczywiście taki był cel unijnej dyrektywy?

Całkowite zniesienie limitu kwotowego

Najistotniejszym zagadnieniem, które pozostawiono do decyzji państw członkowskich jest kwestia wartości kredytu podlegającego ustawie o kredycie konsumenckim.

Dyrektywa podniosła obowiązujący dotąd limit 75 000 euro do kwoty 100 000 euro, przy czym wyraźnie zezwoliła na stosowanie jej do kredytów o większych wartościach – według uznania ustawodawców krajowych.

Równocześnie unijne prawo przewiduje możliwość ograniczenia obowiązków informacyjnych w trzech sytuacjach:

  • wobec kredytów do kwoty 200 euro,
  • kredytów bezodsetkowych i bezkosztowych,
  • kredytów do spłaty w ciągu trzech miesięcy, jeżeli wiążą się one z nieznacznymi opłatami

Rezygnacja z ulg dla małych i dużych kredytów

W proponowanym polskim projekcie zrezygnowano z progu kwotowego – zarówno minimalnego, jak i maksymalnego.

Przyjęcie przepisów w obecnym brzmieniu projektu spowoduje objęcie tymi samymi rygorystycznymi obowiązkami informacyjnymi zarówno drobnych, jak i wysokich kredytów oraz krótkoterminowych pożyczek, które mogły być uregulowane odmiennie.

Z uzasadnienia projektu wynika, że intencją jego autora jest zapewnienie spójności systemowej na rynku kredytów konsumenckich w Polsce. Ma się to przejawiać w klarownym uregulowaniu zasad ich udzielania w czterech ustawach:

  1. projektowanej ustawie o kredycie konsumenckim,
  2. ustawie o kredycie hipotecznym,
  3. ustawie o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami,
  4. ustawie o odwróconym kredycie hipotecznym.

Objęcie kart kredytowych pełnym reżimem

Dyrektywa UE 2023/2225 zakłada również fakultatywne objęcie jej regulacją umów o kartę kredytową. Argumentuje to tym, że „umowy o kredyt mogą pomóc gospodarstwom domowym w lepszym dostosowaniu ich budżetu do miesięcznych dochodów”.

W tym przypadku projekt ustawy nie przewiduje możliwego odstępstwa. Proponowane zapisy są nowością na rynku, z którą muszą zmierzyć się instytucje finansowe – dotychczasowa ustawa o kredycie konsumenckim nie regulowała tej kwestii. Nowe zasady spowodują konieczność przebudowy mechanizmów udzielania kart kredytowych.

Zaostrzenie przepisów reklamowych

Instytucje finansowe działające na polskim rynku muszą przygotować się nie tylko na fundamentalne zmiany operacyjne w zakresie kart kredytowych, ale również w zakresie reklamowania produktów.

Art. 13 projektu ustawy zawiera wszystkie wskazane jako fakultatywne w art. 8 Dyrektywy UE 2023/2225 zakazy. W Polsce miałyby być zabronione m.in. reklamy, które:

  1. podkreślają łatwość lub szybkość uzyskania kredytu konsumenckiego,
  2. wskazują, że rabat jest uwarunkowany zaciągnięciem kredytu konsumenckiego,
  3. oferują odroczenie terminu spłaty rat kredytu konsumenckiego na okresy dłuższe niż trzy miesiące.

Trójstopniowa sankcja kredytu darmowego

Bezpośrednią konsekwencją restrykcyjnej polityki legislacyjnej na rynku kredytów konsumenckich jest stworzenie innowacyjnej trójstopniowej sankcji kredytu darmowego – w tym pełne „darowanie” kredytu.

Oznacza to, że w przypadku niektórych naruszeń konsument nie będzie zobowiązany do zwrotu kapitału, odsetek ani kosztów. Takie rozwiązanie znacząco odbiega od dotychczasowego modelu ochrony. Więcej o SKD piszemy w artykule adw. Katarzyny Koniecznej – TUTAJ.

Wątpliwości wokół polskiej interpretacji

Preambuła Dyrektywy 2023/2225 zakłada zapewnienie wyższego – choć nie maksymalnego – poziomu ochrony, aby zachować różnorodność rynków i elastyczność w zaspokajaniu potrzeb gospodarczych.

W zakresie minimalnego limitu kredytu unijny prawodawca przewidział możliwość wyłączenia niektórych rozwiązań „aby uniknąć nakładania zbędnych obciążeń na kredytodawców”. Podobne stanowisko dotyczy umów o karty kredytowe, które „mogą pomóc gospodarstwom domowym w lepszym dostosowaniu ich budżetu do miesięcznych dochodów”.

Celem było niemarginalizowanie legalnych, krótkoterminowych form finansowania codziennych potrzeb konsumentów.

Tymczasem polski projekt stanowi przykład maksymalnej implementacji Dyrektywy – w każdym obszarze, w którym możliwe były łagodniejsze rozwiązania, wybrano najwyższą ochronę. Może to skutkować powstaniem jednego z najbardziej restrykcyjnych w Europie reżimów prawnych dla kredytów konsumenckich, wykraczającego poza minimalne wymagania prawa UE.

FAQ – najczęstsze pytania

Kiedy projekt musi zostać wdrożony?

Do listopada 2026 r.

Czy ustawa obejmie wszystkie kredyty i pożyczki?

Tak – brak limitu oznacza jednakowe zasady dla małych i dużych kredytów.

Czy karty kredytowe będą objęte przepisami?

Tak – pełen reżim ustawy.

Na czym polega trójstopniowa sankcja kredytu darmowego?

W przypadku poważnych naruszeń konsument nie spłaca kapitału, odsetek ani kosztów.

Czy UE dopuszczała łagodniejsze podejście?

Tak – ale Polska wybrała maksymalny poziom ochrony.

adw. Filip Dakowicz
Sprawdź jak możemy pomóc!

adw. Filip Dakowicz

Starszy Prawnik, Dział Procesowy, Departament Sporów Sądowych Zobacz w czym mogę pomóc

Poznajmy się

Już ponad 600 firm zaufało naszym kompetencjom!
Napisz do nas: [email protected]
lub zadzwoń na: +48 22 380 33 44