Zdążyliśmy przyzwyczaić się już do nakładania wysokich kar pieniężnych przez Prezesa Urzędu Ochrony Danach Osobowych. Najwyższa do tej pory kara wynosiła 2,8 miliona złotych i została nałożona na Morele.net- podmiot działający w branży e- commerce. Pojawiła się jednak nowa decyzja organu nadzorczego nakładająca karę w wysokości 4,9 mln złotych na spółkę Fortum Marketing and Service Polska S.A. za niewdrożenie odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych zapewniających bezpieczeństwo danych osobowych, a także za nieodpowiednie zweryfikowanie procesora. Co interesujące, w sprawie została nałożona także druga kara pieniężna w wysokości 250 tys. złotych- na podmiot przetwarzający.

Stan faktyczny

Spółka Fortum działająca w branży energetycznej w zakresie  obrotu energią elektryczną i paliwem gazowym, w ramach swojej działalności współpracuje z PIKA Sp. z o.o. (dalej PIKA). Spółka wspomaga działania w zakresie usług prowadzenia archiwum cyfrowego.

Postępowanie kontrolne zainicjowane zostało przez zgłoszenie naruszenia ochrony danych osobowych przekazane przez Fortum do organu nadzorczego. Do naruszenia doszło w czasie wprowadzenia zmian w systemie do przechowywania dokumentów zawierających szereg informacji na temat klientów administratora. Zmiany miały na celu utworzenie nowej bazy i poprawienie wydolności systemu. Proces przeprowadzony został przez procesora- spółkę PIKA.

Naruszenie polegało na skopiowaniu przez nieuprawniony podmiot bazy zawierającej dane klientów administratora. Skopiowane informacje dotyczyły ponad 100 tys. podmiotów, gdzie ponad 90 tys. z nich należało do osób fizycznych. Dane obejmowały takie informacje jak: imię, nazwisko, adres zamieszkania, numer PESEL, numery dokumentów tożsamości czy szczegóły zawartych umów z odbiorcami energii.

Administrator nie zdecydował się powiadomić o zaistniałej sytuacji osoby, których dane uległy naruszeniu. Biorąc pod uwagę kategorie danych osobowych, a także czas trwania zdarzenia organ nadzorczy określił, że naruszenie ma znaczną wagę i poważny charakter,  ponieważ może doprowadzić do szkód majątkowych lub niemajątkowych dla osób, których dane zostały naruszone. Prawdopodobieństwo wystąpienia takiej sytuacji jest wysokie. W związku z tym organ nakazał administratorowi podjęcie stosownych działań w postaci powiadomienia podmiotów danych o zdarzeniu.

Zarzuty

W pierwszej kolejności Urząd Ochrony Danych Osobowych zarzucił brak realizowania prawa kontroli podmiotu przetwarzającego, które wskazane jest w art. 28 ust. 3 lit. h) RODO.

Ponadto, postępowanie wykazało, że administrator nie egzekwował realizacji postanowień, które łączyły podmioty na podstawie zawartych umów, a także nie weryfikował podmiotu przetwarzającego w zakresie zleconych działań, w szczególności w przypadku przebiegu omawianego procesu rozbudowania bazy.

Urząd Ochrony danych osobowych stwierdził, że samo podpisanie umowy powierzenia przetwarzania danych osobowych pomiędzy administratorem a procesorem nie jest wystarczające. Nie można bowiem na tej podstawie uznać, że administrator zweryfikował podmiot przetwarzający pod kątem wymogów wynikających z Rozporządzenia RODO.

Kara za naruszenie także dla procesora

Urząd Ochrony danych osobowych wskazał, że naruszenie wynikało z niezastosowania przez procesora podstawowych zasad bezpieczeństwa polegających na niezabezpieczeniu danych osobowych przed dostępem osób nieuprawnionych. Procesor świadcząc profesjonalne usługi w zakresie dostarczania systemów informatycznych oraz posiadając odpowiednią wiedzę w tym zakresie nie zastosował odpowiednich standardów bezpieczeństwa. Zasilił bowiem rzeczywistymi danymi bazę w fazie testowej, natomiast umożliwienie dostępu do bazy osobom nieuprawnionym pozwoliło na jej skopiowanie.

W związku z powyższym prezes Urzędu Ochrony danych osobowych podjął decyzję o nałożeniu kary pieniężnej także na podmiot przetwarzający.

Jakie wnioski dla administratorów?

Decyzja wydana w tej sprawie pokazuje, jak niezwykle ważna jest weryfikacja podmiotów przetwarzających przez administratora. W tym aspekcie samo podpisanie umowy powierzenia przetwarzania danych osobowych może okazać się niewystarczające. Tylko rzeczywiste audyty procesorów są w stanie wskazać luki oraz zastosowanie niewystarczających środków technicznych lub organizacyjnych w danym procesie. Przeprowadzenie audytu procesorów daje nam także możliwość wskazania rekomendacji co do kontynuacji współpracy z podmiotem przetwarzającym, a także sugestie ewentualnych zmian. Wprowadzając zmiany w procesach przetwarzających dane osobowe powinno się pamiętać o przeprowadzaniu testów bezpieczeństwa już w fazie projektowania.

Ponadto, omawiana decyzja jest przykładem na to, że podmiot przetwarzający także może ponieść bezpośrednią odpowiedzialność za naruszenie ochrony danych osobowych powierzonych mu przez administratora.

Sprawdź jak możemy Ci pomóc!

dr Krzysztof Kaźmierczak

Data Protection Specialist RK RODO Zobacz w czym mogę pomóc

Poznajmy się

Już ponad 300 firm zaufało naszym kompetencjom!
Napisz do nas: [email protected]
lub zadzwoń na: +48 22 380 33 44

Prawnicy RK Legal wsparcie prawne wierzytelności B2B i B2C